środa, 1 stycznia 2014

Jak zdobyć motywację?




Kolejny rok za nami. Jak rozpocząć ten nowy, aby był lepszy? Aby wiedzieć, gdzie iść, warto uświadomić sobie, gdzie się teraz znajdujemy... Ja znajduję się na nowym początku, po ostatnich przełomach w moim życiu nic nie jest jak dawniej, a nie zamierzam sobie pozwolić na kolejne porażki. Trzeba działać! Ale jak zdobyć motywację? Jak się motywować do ruszenia czterech liter? Oto kilka moich wskazówek i rzeczy, które mi pomagają.

W tym wpisie przedstawię Wam kilka moich sprzymierzeńców w przezwyciężaniu lenistwa i poczucia beznadziei :)




Aby wszystko było jasne i czytelne najlepiej przedstawię Wam moją listę wspomagaczy. Naprawdę pomagają! Trzeba je tylko mieć blisko i nie dać się złym myślom! Kolejność jest zupełnie przypadkowa.

1. Atmosfera ładu 

Na mnie motywująco działa, kiedy utrzymuję swój pokój w porządku. Swoje miejsce wynajmuję, więc jest mi łatwiej, kiedy jestem na "swoim".
Jednak najlepszy efekt osiągnięcia wewnętrznego spokoju dają mi świece.



Całość wykonałam sama. Użyte przedmioty:
- drewniany talerz ( IKEA 10 zł),
- ręcznie wykonane świece ( link - może kiedyś dodam),
- zapachowe podgrzewacze.

Naprawdę, efekt jest tani, pachnący i magiczny. Jak najbardziej polecam!

2. Pulpit

Znacie zapewne te wszystkie zdjęcia i obrazki motywacyjne? Ja ściągam różnego typu inspiracje i umieszczam w jednym pliku. Następnie w ustawieniach pulpitu wybieram opcję "pokaz slajdów" i wszystkie moje obrazki wyświetlane są co 10 sek. Dzięki temu cały czas pamiętam, by nie zapomnieć o inspiracji :)






Nie mam wyszczególnionej tematyki zdjęć. Są to ubrania, biżuteria, piękne kobiety, widoki, czy też smukłe sylwetki.

3. Kontrola efektów

Wcześniej prowadziłam regularnie drugi blog, gdzie spisywałam wszystkie ćwiczenia, itp. Jednak ostatnio zaczęłam prowadzić swój zeszyt. Mam wrażenie, że sprawdza się lepiej, ponieważ nie wywiera na mnie takiej presji, a jednocześnie czuję, że to ja mam nad wszystkim kontrolę.





4. Czasopismo

Moim ulubionym i wyczekiwanym pismem jest Cosmopolitan. Kiedyś, dawno temu przypadkiem je wybrałam, ze względu na ciekawy artykuł i okazało się, że cała gazeta jest nimi usiana! To nie jest jakaś głupia gazetka z ciuchami. Naprawdę ich domeną jest motywacja kobiety! Efekt tej motywacji pokarzę w punkcie 5 :)

                                         




Ostatnie wydanie gazety, a w nim artykuł o mapie marzeń :) Jak ona wygląda i jak ją zrobić? O tym w punkcie 5.

5. Marzenia

O nich warto pamiętać! I to nie tylko o tych sprzed 10 lat! Kobiety dorosłe też mają prawo marzyć. A artykuł w styczniowym Cosmopolitan mówi o tym, że przelane na papier się spełniają. Moją tablicę marzeń zrobiłam 30.12.2013 r. Jest to kolarz wszystkich rzeczy, które chcę osiągnąć, zobaczyć, doświadczyć i które sprawiają, że jestem szczęśliwa.

Co potrzebujesz?
- karton o rozmiarze ok. A3,
- gazety z kolorowymi zdjęciami,
- klej, nożyczki, sznurek,
- dobra muzyka i otwarty umysł :)


                                   







Całość powiesiłam na drzwiach pod tegorocznym kalendarzem :) Jak ćwiczę, ciągle go widzę. A także, kiedy wychodzę na uczelnię, czy chociażby do łazienki. Od razu się uśmiecham :)

6. Miejsca publiczne :)

Tak, bardzo ważny jest oddech na świeżym powietrzu :) Mnie dodatkowo motywują wyjścia do biblioteki. Oprócz często darmowych warsztatów i spotkań, można skorzystać w razie potrzeby z komputera i oczywiście wypożyczyć książkę. Ja dodatkowo zauważyłam takie cudo:



Są to "wizytówki" wartych do odwiedzenia miejsc w Gdańsku. Projekt nazywa się "local heroes". Ja już mam kolekcję wizytówek ze zniżką do muzeum, na warsztaty, czy też po prostu informacyjne reklamy miasta :) Nie wiem, czy w innych miejscowościach coś takiego jest, ale warto się rozejrzeć!



To na razie wszystko. Ewentualnie potem coś dodam. Mam nadzieję, że pomogło!

Buziaki!
Lucia000.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz