Ach, oto one. Motywacyjne zdjęcia brzuszków. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że rzeczywiście wystarczy spiąć tyłek i się ruszyć, aby zapracować sobie na takie efekty. Jak ja ćwiczyłam? Co mi pomogło w przebrnięciu przez te wszystkie diabelskie 42 dni? O tym dalej.
Moje efekty możecie zobaczyć TUTAJ
Moja rozpiska
Polecam Wam tworzenie sobie wszelkiego rodzaju kalendarzy, na których będziecie sobie odznaczać kolejno wykonane ćwiczenia. Jest to bardzo motywujące, a dodatkowo chroni nas przed opuszczaniem ćwiczeń, ponieważ puste miejsce w kalendarzu brzydko wygląda, prawda? :)
Ja po każdym dniu, w trakcie podsumowania diety i ćwiczeń, wstawiałam sobie gwiazdki, serduszka w każdym kalendarzu, osobno dla różnych zestawów ćwiczeń : wyzwanie Squat Challenge, A6W i inne. Może to trochę dziecinne, ale mi naprawdę pomaga, żeby spiąć tyłek i nawet o godzinie 2 w nocy wykonać ćwiczenia.
Dodatki
Na TEJ stronie możecie znaleźć wszystkie informacje na temat wyzwania, jakim jest wykonywanie A6W przez 42 dni.
Dodatkowo chciałabym zmieścić parę filmików i szybkich gifów, które możecie ściągnąć i zerkać w trakcie wykonywania ćwiczeń. Po pewnym czasie powinniście znać sposób wykonywania ćwiczeń na pamięć, ale wiadomo, początki nie są łatwe i trzeba sobie pomóc.
Szybka ściąga z ćwiczeń
Filmiki pomocnicze
Bardzo polecam filmiki tej blogerki. Opublikowała ona na swoim kanale całą serię filmików dzień po dniu, dlatego możemy ćwiczyć razem z nią. Będzie przypominać nam o poprawnej postawie i dodatkowo szybciej zakończymy ćwiczenia bez niepotrzebnych przerw.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz